Senat odrzuca ustawę o podwyżkach.
“Głos społeczeństwa musi być uwzględniony”
Senatorowie podjęli decyzję o odrzuceniu ustawy o podwyżkach dla najważniejszych osób w państwie. Za takim wnioskiem opowiedziało się 48 senatorów, przeciw było 45.
-Nie możemy podjąć odpowiedzialnej decyzji o podwyżkach kiedy nasi obywatele, przedsiębiorcy, wyborcy tracą pracę. W Sejmie pokazano, że nie słucha się wyborców, ponieważ procedowano tę ustawę w trakcie pandemii (…).
Apeluję do przedstawicieli PiS,
aby głos społeczeństwa był uwzględniony.
Nasi obywatele obawiają się o przyszłość przy drugiej fali COVID-19 – mówiła w Senacie Gabriela Morawska-Stanecka.
Senator Marek Martynowski z PiS przypomniał wicemarszałek, że jeszcze w czwartek popierała tę ustawę. – Nie znaliśmy wtedy jej szczegółów – odpowiedziała.
Podczas głosowania 48 senatorów poparło wniosek komisji i odrzuciło projekt ustawy o podwyżkach dla parlamentarzystów. “Przeciw” było 45, nikt się nie wstrzymał.
Wyświetlenia:
349
Author: Monika Janos
Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze.
„Autoportret pisany
Nie jestem już młoda a też i nie stara
W kość oczywiście swoje dostałam
Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła
W toksyczne związki nie wchodziłam
Synowi się poświęciłam
Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem
Zadowolona jestem z mojego życia
Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam
Cieszę się z mojego splendoru
Na starość przekażę go do rozbioru
Wspomnienia będę sobie snuła
Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma
Daję każdemu tę oto radę - żyj tak
Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było
Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić.
Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)
View all posts by Monika Janos