PiS lepszy od Barei.
Bareja Janusz Kowalski wraca do (nie)rządu, pomimo wielu potknięć i niekompetencji.
Czy Janusz Kowalski ma politycznie “zarżnąć” Michała Kołodziejczaka, i czy to jest jego główna misja w rządzie?
Janusz Kowalski w rządzie zastąpił zdymisjonowanego po serii publikacji Wirtualnej Polski Norberta Kaczmarczyka. Prawo do wysunięcia kandydata na to stanowisko miała – zgodnie z umową koalicyjną – Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro.
“Ziobryści” długo się nie zastanawiali. Wskazali Janusza Kowalskiego – najbardziej zajadłego krytyka polityki Mateusza Morawieckiego.
Jeszcze niedawno Kowalski publicznie podważał pozycję premiera. Ba, stawiał mu ultimatum: “Jeżeli premier do 31 grudnia nie uzyska pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, to powinien honorowo podejść do sprawy i podać się do dymisji” – wzywał.
Kowalski mówił też, że “premier popełnił fatalny błąd”, bo “gdyby pożyczył pieniądze na rynku dwa lata temu, te pieniądze z KPO dawno by były”. – Tak po dwóch latach nie mamy ani pieniędzy, mamy zaś szantaże ze strony UE. Nie możemy sobie pozwolić, by z kwestią KPO wejść w kampanię, bo prawica przegra wybory – twierdził nowy wiceminister rolnictwa.
Czy główną misją nowego wiceministra rolnictw będzie neutralizować lidera AGROunii, uderzać w jego środowisko, podważać jego pozycję i zarzucać mu prorosyjskie inklinacje?
We wtorek 13 września z fotelem wiceministra rolnictwa pożegnał się Norbert Kaczmarczyk. Jego dymisja była następstwem doniesień i serii artykułów dziennikarzy Wirtualnej Polski. Kaczmarczyka zastąpił powracający do rządu poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski, który pełnił już funkcję wiceministra aktywów państwowych. Jego nominacja wzbudziła głośne komentarze, a piątkowe “Fakty” poświęciły mu osobny materiał, w którym wypunktowano jego potknięcia i niekompetencje.
Reportaż Macieja Mazura jak zwykle był utrzymany w charakterystycznym dla dziennikarza, ironicznym, żeby nie powiedzieć kpiarskim, tonie.
Mazur starał się znaleźć odpowiedź na pytanie, co predysponuje Kowalskiego do objęcia ministerialnego stanowiska. Głos oddał politykowi.
– Jestem posłem z województwa opolskiego, z województwa rolniczego. Moim społecznym asystentem i zapleczem merytorycznym jest przewodniczący NSZZ “Solidarność” Rolników Indywidualnych – tłumaczył Kowalski.
Mazur poszedł tropem internetowych memów, pokazując nagranie sprzed kilku miesięcy, na którym protestujący rolnicy z Agrounii niezbyt miło powitali Kowalskiego na manifestacji.
“Fakty” przypomniały też jego “popis”, kiedy razem z Anną Siarkowską wpadli z poselską kontrolą do domu dziecka, twierdząc, że opiekunowie zmuszają podopiecznych do przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19.
Symetria, reż. Konrad Niewolski. pic.twitter.com/h2tfuoAoB0
— Sekcja Gimnastyczna (@gimnastyczna) November 21, 2021
– Bo do szczepień ma stosunek dość sceptyczny – ironizował Mazur.
Nie mogło też zabraknąć najsłynniejszej kompromitacji Kowalskiego, kiedy na antenie radia Zet przekonywał, że prof. Andrzej Horban groził mu nożem, bo powiedział, że “otwiera mu się nóż”.
Mazur przypomniał też, że Kowalski należał kiedyś do Platformy i ma niezdrową obsesję na punkcie Donalda Tuska.
Ale nie to było najgorsze. W końcówce materiału pokazano, jak Kowalski wsiada do służbowego auta, a ruszając pojazd potrąca plastikowy słupek ostrzegawczy.
– Klamka zapadła i tylko pachołek znów stanął w niewłaściwym miejscu – postawił kropkę nad “i” dziennikarz “Faktów”.
Złoto 😂😂😂😂😂
Z janusza już się wszyscy śmieją 😂😂😂😂 pic.twitter.com/HvmWgY0ibR— Artur (@ArturooArtur) May 8, 2022