Takie tam różności do obejrzenia lub nie 😉 … czyli porządki w memach z komputera 😉
——————-
Kłótnia sąsiadów:
– Niech Pan coś zrobi z tym psem, pana nie ma a on ciągle szczeka.
– Czy ja mam pretensje, że jak pana nie ma łóżko cały dzień trzeszczy?
Czarny humor 😉
Niby pandemia, porada zdalna psychiatry dla kobiety:
– Panie doktorze, mam ogromny stres i strasznie się przejmuję, że moje dziecko, w nocy, wypadnie z łóżeczka, a ja nie usłyszę!
– Niech pani zwinie dywan.
Rozmawia dwóch kolegów. Jeden opowiada drugiemu:
– Ja mam z żoną sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie. Dwa razy w tygodniu chodzimy do przytulnej restauracji, trochę wina, dobre jedzenie, później wspaniały seks… Żona chodzi we wtorki, a ja w piątki.
Narzeczona do wybranka:
– Po ślubie będziemy się dzielić wszystkimi problemami…
– Ale ja nie mam żadnych!
– Bo jesteś kawalerem.
Co mają wspólnego ze sobą pokoik dziecięcy i Bolesław Chrobry?
😉
W obu przypadkach dziecko Mieszka
Rozmawiają dwie osoby:
– Skąd w tobie taka konfliktowość?
– Wolę komuś wejść w drogę niż w dupę.
Rozmowa rodziców:
– Moje nastoletnie dzieci uważają mnie za Boga.
– Tak Cię kochają?
– Ignorują moje istnienie i rozmawiają ze mną tylko wtedy, gdy czegoś chcą.
Rozmawiają dwie blondynki:
– Wiesz, że podobno ludzie jedzą banany częściej niż małpy?
– Naprawdę?
– Tak, a kiedy niby ostatnio jadłaś małpę?
SMS męża do żony:
– “Kochanie, zostanę z chłopakami na jeszcze jedno piwo. Jeśli za 20 minut nie wrócę przeczytaj sms’a ponownie”
Czarny humor:
Snajper wszedł na dach rozłożył broń, zamontował celownik i nieruchomo czeka na cel. Nagle dzwoni żona:
– Jak chciałeś iść z kolegami na piwo, to możesz.
– Ok.
– I jeszcze chciałeś iść na ten mecz, to też możesz.
– Ok.
– I tę konsolę chciałeś sobie kupić, żeby ze mną nie rozmawiać, to też sobie kup.
– Ok.
– Bo moja mamusia do nas przyjechała.
– Widzę…
Blondyneczka siedzi z psem w poczekalni u weterynarza:
– Azor, nie szczekaj tak! Zobacz, tam siedzi kotek i nie szczeka!
Rozmawia dwóch kolegów:
– Słyszałeś, że Janusz dostał zawału podczas seksu?
– A mówią, że aktywność seksualna wzmacnia serce.
– No ale nie wtedy, gdy do sypialni wchodzi żona.
Rozmawia dwóch kolegów:
– Co masz zamiar zrobić do śmierci?
– Wiele rzeczy, ale przed samą śmiercią najem się ziaren kukurydzy.
– Dlaczego?
– Dla efektu. Poddam się kremacji.
Rozmawiają dwie koleżanki:
– Wczoraj restauracji musieliśmy długo czekać na stolik.
– Ja z tym nie mam problemu. Wyjmuję telefon i głośno mówię do słuchawki: – “Kochana, przyjdź szybko, Twój mąż tu siedzi z jakąś babą”. Zawsze zwalnia się kilka stolików.
– Skąd się biorą dzieci? Z żalu.
– Jak to z żalu?
– Żal wyciągnąć 🙂
Mężczyzna wsiada do windy, w której jedzie blondynka i pyta:
– Na drugie?
– Beata.
Rozmawiają dwie koleżanki:
– Szef mi powiedział, że powinnam iść do domu bo źle wyglądam. Teraz nie wiem, czy się obrazić czy cieszyć z wolnego dnia.
Dlaczego (B)beton stracił pracę?
Bo go wylali 😉
Z czatu erotycznego:
– Ile masz wzrostu?
– 175.
– Włosy?
– Blond.
– Połykasz?
– Jasne.
– W dupcię można?
– Można.
– 69?
– Skończę za miesiąc. 😉
Na Podhalu do sklepu wpada złodziej:
– Dawaj kasę!
– Jakom? Jęcmienną cy grycaną?
Uczeń pyta swojego Mistrza:
– Mistrzu, czym różni się kobieta od perły?
Mistrz na to:
– Perłę nawleka się z dwóch stron, a kobietę tylko z jednej.
– Ale mistrzu! Ja słyszałem o takich kobietach, które nawleka się z obydwu stron.
Mistrz:
– To nie kobiety, to perły.
Jaka jest różnica między postrzeganiem kobiet przez pesymistów i optymistów?
-Pesymista obawia się, że wszystkie kobiety są naiwne.
-Optymista ma nadzieję, że wszystkie kobiety są naiwne.
– Dziś przyszli do mnie Jehowi, otworzyła babcia
– I co?
– Po 30 minutach rozmowy się nawrócili
Teściowa pierwszy raz widzi wnuka:
– Nic a nic niepodobny do mojego syna!
Synowa zadziera sukienkę:
– Mamo, to jest pizda, a nie ksero!
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, czy ja wyzdrowieję?
– A wie pani, że sam jestem ciekaw?
– Jasiu, jak się nazywają mieszkańcy Warszawy?
– A skąd mam wiedzieć?! Przecież to prawie dwa miliony ludzi!
Rząd boi się mądrych, i myślących logicznie ludzi… dlatego przekupuje głupich. Głupi w końcu obalają rząd bo dostają za mało.
Jak się nazywa kot który leci?
– Kotlecik 😉
– Jasiu – mówi pani nauczycielka – czy wierzysz w życie pozagrobowe?
– Nie. Dlaczego?!
– Bo przed szkołą stoi twój dziadek, na którego pogrzeb zwolniłeś się wczoraj z lekcji.
Przewodnik oprowadza wycieczkę po krypcie Wawelskiej:
– Tu leży Sobieski- rozbił Turków pod Wiedniem.
– Tu leży Poniatowski- rozbił Austriaków pod Raszynem,
– Tu leży Piłsudski – rozbił bolszewików pod Warszawą
– Tu leży Kaczyński – rozbił samolot pod Smoleńskiem
To był paskudny dzień.
Wstałem rano… założyłem koszule i guzik odpadł.
Podniosłem teczkę i urwała się rączka. Balem się pójść siku do ubikacji.
– Rząd nam załatwił, że niedługo paliwo będzie po 5 zł .
– To super….
– Ale za pół litra. 😉
Z życiowego doświadczenia wychodzę z założenia, że wolę słuchać ciszy, niż głupiego pierdolenia 😉
Sąsiad z dołu postanowił zacząć wszystko od zera. 😉
Tę trudną decyzję pomógł mu podjąć Urząd Skarbowy. 🙁

– Życzę ci stu złotych.



– Proszę pani – odpowiada sprzedawca – lepiej by babcia do kościółka poszła, pomodlić się…
– Ale ja chodzę, chodzę, synku! Tylko już nie mam się z czego spowiadać 😉


– Pan wtedy naprawdę bardzo źle wyglądał…

Pomału, pomału Marian coraz mniej palił, aż w końcu rzucił palenie 😉

– Nie.
– A teraz?
– Nie.
– No a teraz?
– A teraz też nie. I proszę, przestać mi wpychać pieniądze do kieszeni 😉


– Nie. Co się stało?
– Zdrada!
– Wiedziałam. Marian to kłamliwy skurwiel.
Mam nadzieję, że spłonie w piekle i ktoś odrąbie mu jaja!
– Ale to Jola go zdradziła.
– Biedactwo musiał ją zaniedbywać …

Jestem chuda, tylko ukrywam to pod warstwą tłuszczu 😉
Przychodzi baba do lekarza:
– Co pani dolega?
– Nic.
– A jakie ma pani objawy?
– Nie mam żadnych.
– To po co pani tu przyszła?
– Czuję, że jestem chora bezobjawowo.
Kupiłem taboret w sklepie on-line.
Teraz Google wyświetla mi reklamy sznurów. 😉
Kobieta podchodzi do taksówki:
– Czy ta taksówka jest wolna?
– Wolna, wsiadaj pani…
– Nie, dziękuję, śpieszy mi się i szukam szybkiej.
Na łożu śmierci leży stary człowiek. Wokół gromadzi się cała rodzina. On otwiera oczy i zaczyna słabym głosem:
– Tobie żono chcę dać w spadku dwieście tysięcy złotych,
– Tobie córko sto tysięcy,
– Tobie synu tyleż samo,
– Tobie kochany wnuku pięćdziesiąt tysięcy.
Po tych słowach wszyscy zajęli się sobą, i już nie zwracali uwagi na dziadka ciesząc się że otrzymają pieniądze. Dziadek przymknął oczy i wyszeptał ostatnim tchem:
– Chcę, chcę, tylko że ja ich nie posiadam… i skonał z uśmiechem na ustach 😉
Mąż do żony:
– Jeśli jeszcze raz tak zrobisz to wiesz co się stanie?
– Co?
– Moja poprzednia żona już to wie.
– Przecież ona nie żyje!
– No właśnie…