SOP wybrało luksusowe limuzyny. Wśród nich trzy BMW za milion złotych
W piątej części – 4 auta marki Opel Vivaro Life 2.0 D 144KM AT8. Cena – 579 576,00 zł. W szóstej – 4 Mercedesy-Benz Vito 119CDI. Cena – 928 306,50 zł. W siódmej: 3 samochody osobowo – terenowe BMW G5X. Cena – 995 946,00 zł. W ósmej – 2 szt. samochody ciężarowe MAN TGE 3.140. Cena 321 768, 00 zł.
Z całej transakcji najwięcej wydano na trzy BMW G5X z silnikami o mocy ok. 300 KM. Wyposażenie aut obejmuje m.in. skórzaną tapicerkę, podgrzewane i klimatyzowane fotele, klimatyzację (osobną dla tylnej części), nawigację, światła LED, tempomat. Spis systemów asystujących kierowcy obejmuje również autonomiczny system awaryjnego hamowania.
Służba Ochrony Państwa nie ujawnia informacji, kto będzie z nowych aut korzystał. Powołuje się przy tym na ustawę o ochronie najważniejszych osób w państwie i niejawność działań ochronnych formacji.
Przypomnijmy, że po ujawnieniu kosztownego przetargu w sprawie interweniował senator Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza. Polityk wystąpił do wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego z interwencją, zwracając uwagę na panującą pandemię i kryzys. Pytał m.in. czy rząd zamierza anulować te zakupy i sugerował, by pieniądze przekazać na ratowanie małych polskich firm, które z powodu COVID-19 zagrożone są upadłością.
W lutym, w imieniu wicepremiera Kaczyńskiego, politykowi opozycji odpisał sekretarz stanu w MSWiA Maciej Wąsik. Jego zdaniem zakup jest konieczny, a wynikał m.in. z zaniechań w tym obszarze poprzedniego rządu PO-PSL.
– Brak systematycznych działań modernizacyjnych w obszarze floty samochodowej formacji realizującej zadania ochronne w latach 2011-2015, spowodował konieczność pilnego wdrożenia procesu jej unowocześnienia. Przestarzały i wyeksploatowany tabor samochodowy w Biurze Ochrony Rządu wymagał przeznaczenia środków finansowych – w stosunkowo krótkim czasie – na uzupełnienie braków oraz wymianę sprzętu transportowego – odpisał Maciej Wąsik.
Ten sam SOP może pochwalić się również niechlubnym rekordem. O ile w 2016 roku liczba kolizji, wypadków, zdarzeń drogowych z udziałem funkcjonariuszy SOP wyniosła 25 (z czego w 11 przypadkach winę za ich spowodowanie ponosili kierowcy ówczesnego BOR), o tyle w 2019 r. takich zdarzeń było już 74. Rosły również koszty napraw.
– W związku z naprawą pojazdów BOR/SOP uczestniczących w zdarzeniach drogowych formacja poniosła następujące koszty: w 2016 r. – 77 490,28 zł; w 2017 r. – 8 609,56 zł; w 2018 r. – 178 404,95 zł – informował w ubiegłym roku wiceminister Maciej Wąsik.
Zakup 25 nowych aut dla SOP to w ostatnim czasie drugi, kosztowny przetarg rządowy w ostatnim czasie. W połowie października przetarg na zakup 308 samochodów ogłosiło Centrum Obsługi Administracji Rządowej. Samochody mają trafić do 70 urzędów, w tym do ministerstw oraz urzędów wojewódzkich. Jak ujawniła Wirtualna Polska, na sfinansowanie zamówienia przeznaczono 28 633 281,78 zł czyli ok. 93 tys. zł brutto za jedno auto.
Drogie te “jednorazówki”…. Cóż, przecież nie płacą za nie z własnej kieszeni więc o co chodzi…?
Czy aby w zeszłym roku SOP nie kupowała już samochodów…?
Gdzie się tedy podziały…?
Przynajmniej już wiemy po co (nie)rząd wprowadza tyle nowych podatków… I jeszcze cytat:
“Nigdy nie podpiszę ustawy wprowadzającej nowe podatki”
…. Tak, tak, panie Duda, to pańskie własne słowa….