Joanna Lichocka i jej środkowy palec – teraz śmieje się bo wróciła i palec dalej środkowy trzyma – To jest nasza Polska – smutek ogarnia Polaków:
fałsz, ZAKŁAMANIE
LICHOCKA POWRACA. OBEJMIE WAŻNE STANOWISKO!
WOJCIECH KOZICKI
06.08.2020
Ale bajeruje… ma to w małym palcu?
Joanna Lichocka jest niezatapialna jak Jacek Kurski. Posłanka PiS w czwartek ponowie została wybrana na zastępcę Sejmowej Komisji Kultury i środków Przekazu. Tym samym pokazała środkowy palec wszystkim politykom opozycji?
Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu w czwartek podjęła kontrowersyjną decyzję. Lwica PiS Joanna Lichocka wraca jako zastępca przewodniczącego komisji.
Za jej kandydaturą zagłosowało 15 posłów, a 14 było przeciw. O to samo stanowisko ubiegali się również Małgorzata Prokop-Paczkowska (Lewica), Jarosław Rzepa (PSL-Kukiz15) oraz Piotr Adamowicz (KO).
“AFERA FAŁSZYWYCH TESTÓW”
Błędne wyniki testów na koronawirusa w Polsce
0 ZŁOTYCH ZA BADANIE
Zaraza w Sejmie? Zapłacimy za testy polityków. Joanna Lichocka, kontrowersyjny gest i odwołanie.
Przypomnijmy, że Lichocka w lipcu została odwołana z funkcji zastępcy przewodniczącego. Sprawa dotyczyła pokazania środkowego palca w Sejmie. Posłowie PiS bronili Lichockiej, twierdząc, że gest nie był obraźliwy. Sama zainteresowana tłumaczyła, że stop klatki pokazane przed media były manipulacją, a ona tylko przesuwała palcem pod okiem.
W lutym, po głosowaniu, w którym Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu o odrzuceniu noweli ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, która zakłada rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia, media obiegło zdjęcie Lichockiej z wyprostowanym środkowym palcem – przypomina Polsat News.
Sama Lichocka uważa, że jej odwołanie było „błędem technicznym”. Sądzi, że opozycja szczuje i manipuluje w wulgarny sposób, co pokazuje ostatnia kampania prezydencka, a “Polacy nie chcą, by rządziła większość, która posługuje się chamstwem i agresją”.
To odwołanie było z powodów technicznych. Dwóch posłów miało problem z oddaniem głosu, bo nie działał system zdalnego głosowania – tłumaczyła swoje niedawne odwołanie Lichocka. (WP.pl)