Rząd kłamie w sprawie ochrony obywateli przed “KoronaVirus”
Statystyka chorych zaniżona… nie podaje się osób które mają objawy a nie maja możliwości badania… Ile takich jest osób?…
Czyli opowieść o przypadku, który może być przykładem jak się traktuje chorych.
-Osoba-bohaterka krótkiej opowieści – kobieta
-Miejsce akcji – Bydgoszcz (KUJAWSKO-POMORSKIE)
-Czas teraźniejszy
24-letnie dziewczę postanowiło wyjechać na wyspy WB w celu zarobkowych rok temu. Czemu?… – nasuwa się tu zasadnicze pytanie – brak perspektyw pracy w RP która dałaby sens życiu. Praca której zarobki nie są fikcyjną wysokością jak w Polsce, tylko realnym zarobkiem.
Napiszę teraz Wam o podwyżkach z musu narzuconego przez rząd nam miłościwie panujący “KoronaPrezesVirus”!!!
Gdyby nie ten rząd, bohaterka tej opowieści nie trafiłaby do Anglii i nie załapała tego syfa. – ten syf nazwałam roboczo
“”KoronaPrezesVirus””
To, że rząd podwyższa najniższą krajową, nie znaczy że w Polsce lepiej zarabiamy… – nie dotyczy w tym momencie teraźniejszości w chwili…
“KoronaPrezesVirus”
To, że więcej dostaliśmy na wypłatę nie przekładało się na ceny. Czemu?
Tylko ignoranci, głupcy, ciemnota, zamulone osoby które dostają 500 +, srebrne srebrniki judaszowe, osoby cieszące się z ochłapów jakie im rząd „Kaczyńskiego” rzuci – tak… to nie przejęzyczenie… bo to rząd „Kaczyńskiego” który po trupach szedł – trupie brata do celu – i to samo teraz robi dążąc do wyborów z 10 maja roku 2020 – nie zrozumie co mam na myśli.
Zadziwia mnie głupota osób które są pracownikami w jakiejś firmie… Czy kiedykolwiek zastanawiali się, skąd pracodawca ma brać pieniądze na podwyższone pensje przez rząd? Przecież za tym idą podwyżki ZUS i td.
Masz pretensję do pracodawcy, że ma samochód nowy który niedawno sobie kupił? Masz pretensję że ma domek – ok. dom z ogrodem? – Sam załóż sobie swój biznes też to będziesz miał.
Ciska się na usta przekleństwo uznawane za wulgarne, a często jest używane jako przecinek w słowie polskiej społeczności – które to przekleństwo … gdyby nie ono nie miało wiele osób psychikę czym rozładować i po prostu by zgłupieli jak nasz, czy też ktoś… ……. każdy w kropki wpisze co chce – do kurwy nędzy człowieku zrozum, że jak państwo twojego kraju nakazuje podwyżki, to przedsiębiorca nie wydrukuje więc musi podnieść cenę na towar aby mógł tobie bendzwale pensję, ZUS opłacić… i koło się zamyka, a ty na wypłatę dostajesz teraz 3 tysiaki i gówno wiele więcej nie kupisz… Cieszysz się tą podwyżka jak małe dziecię kiedy ojciec żartuje sobie „jest tatuś… nie ma tatusia”…
Ale za tę podwyżkę też i ty płacisz ciemnioku kochający podwyżki… pensje narzucone z jaśnie panującego PiS-u. To nie z rządu otrzymujesz pensję na która i tak rząd nie zarabia, ale z tego co wyprodukujesz… a przy okazji i rząd utrzymujesz.
Pamiętaj…
Przykład:
Pracodawca prowadząca wypieki musi mieć zaplecze. Aby upiec chleb na więcej osób, musi mieć odpowiednie do tego zaplecze, urządzenia, składniki. Na zimno nic nie zrobisz, więc trzeba użyć prądu, gazu itd. a za to się płaci – prawda?… czy jasne na razie do tej pory?
Pamiętaj, że nie jesteś sam w tym zakładzie, ponieważ są kadry – chyba że pracodawca jest wszechstronny… czyli kadrowiec, księgowy, kierownik produkcji, magazynier który też nie jest produktywny itd… Tym osobom trzeb zapłacić pensje, opłacić składki – jak są na chorobowym nawet jak i ty, to chorobowe chociaż nie pracujesz – trzeba na L4 zapłacić. A jak dłużej chorujesz to i do ponad 182 dni + jak sobie przedłużysz to i z trzy miesiące zasiłku rehabilitacyjnego…
Więc nie miej pretensji do pracodawcy, że kupił sobie nowy samochód.
W latach 90 ubiegłego stulecia miałam działalność swoją, ale składek za pracowników nie płaciłam… czemu? Ponieważ podpisywali że sami będą płacić za siebie ubezpieczenie, składki ZUS i miałam z „GŁOWY PROBLEM”, ale opłaty takie jak prąd, media, lokal trzeba było zapłacić nie wliczając w to pensje, podatek itd. Nic kurwa za darmo nie jest nawet jak prowadzi się działalność.
Oj, przepraszam…. zapomniałam o KK – ta instytucja nie sieje, nie orze a gdzie spojrzy twierdzi że to jej zborze. Nawet od bezdomnych samochody dostaje.
Wielu narzeka na to że UE niecało narzeka że UE nie dało na walkę z… “KoronaPrezesVirus” …
helloo. a kto wypierdolił flagę UE?… A KTO NAZWAŁ JĄ SZMATĄ???!!!
Ale wracając do tematu…
Poniższa sytuacja spotkała znajomą mojej znajomej z parku. W luźnej rozmowie opisała mi co spotkało jej znajomą. A że ja lubię pisać, to poprosiłam tę znajomą o numer tel. do jej znajomej. I tak powstało krótkie opowiadanko oparte na prawdziwych faktach.
—————————–
“24-letnie dziewczę wróciło do domciu z zagranicy – czyli badanie na “Koronovirusa”
Wróciła panienka jeszcze przed zamknięciem granic. Nie było jeszcze mowy o kwarantannach dla osób powracających do kraju. Wszystko wskazywało na to, że jest zdrowa. Dopiero parę dni wstecz zaczęła odczuwać objawy wskazujące na to – tak jak opisują to “eksperci” – zawroty głowy, kaszel, katar, podwyższona temperatura. “W normalnej” sytuacji na pewno wzięłaby to za objaw grypy i zgłosiłaby się do lekarza. Jednakże w sytuacji, w jakiej wszyscy się znaleźliśmy, oraz kierując się apelem wiarygodnych instytucji zadzwoniła na infolinię NFZ – działa pod numerem 800 190 590, a można otrzymać wskazówki, informacje i takie tam pierduł pierduł (oczywiście na połączenie z konsultantem “swoje odczekasz”… dobrze że jest darmowa – i kiedy w końcu panience po półgodzinnym czekani “wisząc na słuchawce” udało się skontaktować z konsultantem otrzymała informację, że ma zadzwonić na pogotowie. Panienka zadzwoniła na pogotowie i otrzymała informację że za 4 godziny będzie u niej “odpowiednia ekipa”. Spisali jej dane. Po pięciu godzinach jak nie było ekipy tak nie było. Zadzwoniła ponownie. Dostała informację że ma czekać.
Panienka czekała, czekała, czekała godzinę, dwie i przysnęła… Obudził ją dźwięk informujący że ktoś “dobija się do niej poprzez telefon”. Całkiem zapomniała ze czeka na “ekipę”.
Po odebraniu usłyszała miły głos dobiegający z “prostokącika”
-Dzień dobry, tu stacja epidemiologiczna. Proszę o podanie danych w ramach weryfikacji
-Słucham? – zaspanym głosem szepnęła panienka
Panienka w pierwszej chwili nie skojarzyła o co chodzi. Miły głos poinformował ją, że z tego nr telefonu – znaczy z jej, przyp. – dzień wstecz (panienka na przybycie “ekipy” czekała 20 h i nastał nowy dzień) …ktoś dzwonił z informacją o tym, że ma objawy przypominającą grypę. Panience zaskoczył tryb przypomnienia.
-A tak, tak… to ja dzwoniłam
-Więc proszę podać imię, nazwisko, PSL, adres – ponownie miły głos zabrzmiał po drugiej stronie połączenia
Panienka powstrzymując kaszel, kichnięcie podała swoje dane. Miły głos poinformował, że wysyła do niej pogotowie.
Panience “spadł kamień z serca”. Zaczęła przygotowania pakując najpotrzebniejsze rzeczy jeśli by miano ją “wziąć” na kwarantannę. Podzwoniła do rodziny, znajomych informując o sytuacji.
Odezwał się dzwonek, lecz nie u drzwi a telefonu.
-Dzień dobry. Czy rozmawiam z panią (…….. ………)
-Tak, słucham
-Karetka nie przyjedzie, szpitale w Bydgoszczy przepełnione. Proszę nie wychodzić z domu. Jeśli pani się gorzej poczuje, proszę zadzwonić ponownie, wówczas zawieziona pani zostanie do Grudziądza.
-A co z badaniem na virusa? – spytała panienka
-Nie mamy wystarczających “testów”. Proszę nie wychodzić z domu, nie kontaktować się z nikim bezpośrednio. Do widzenia
Panienka chwilę postała zszokowana całą tą sytuacją. Rozpłakała się wsuwając się pod kołderkę. Przytuliła się do ulubionej poduszki… usnęła.
——————————
Pytania retoryczne:
-Ile osób nie było zbadanych, a mają “KoroneVirusa”?
-Ile osób zmarło z powodu w/w virusa?
-Ile osób zmarło a by żyli, gdyby nie w/w virus?
-Czy osoby mające w/w virusa powinno zaliczać do statystyk zgonu z jego powodu? – ja uważam, że tak. Gdyby nie on, wielu by żyło
-Jaka byłaby prawdziwa statystyka zarażonych, zakażonych osób gdyby nie sytuacja powyżej opisana?
-Ile osób się zakazi, zarazi w dzień wyborów prezydenckich jeśli się odbędą?
I pytanie zasadnicze:
-Czy rząd PiS powie prawdę ile osób się zaraziło, zakaziło w trakcie wyborów, czy też ukryje fakt podwyższony stan zachorowania, i powie że w zasadzie na wysokość zachorowalności nie był wyższy niż przed wyborami?
Przykład z rożnych rejonów, regionów gdzie odbyły się wybory wskaźnik zachorowalności wzrósł.