Kochani, w epoce „KORONAREALU” nie musimy się spotykać fizycznie, ale warto mieć kontakt wirtualny
„Znajomość wirtualna”
Nieraz nawet nie ważny temat
Miło że serduszko posłane
Ale i świadomość wystarczy
Że ktoś daleko jest i do nas sympatie ma
Uśmiecha się widząc przez Skype
Uśmiech, dobre słowo prześle
Serfujemy po necie, napotykamy różnych ludzi, różne charaktery. Internet to raczej nie jest miejscem wzajemnej adoracji. Spotykają się ludzie którzy mają odmienne poglądy. Im bardziej różne, tym rozmowa jest ciekawsza pod warunkiem, że osoby potrafią swoją opinię poprzeć argumentami, a nie chamstwem i obrażania się nawzajem – daje to drugiej stronie możliwość przemyślenia swoich myśli i utwierdzenia lub zmiany zdania o danej sprawie.
To, jaki do siebie mamy w wirtualny stosunek do siebie świadczy o naszej dojrzałości emocjonalnej, a także jaki mamy do siebie szacunek… Dziękuję za to, że kiedy wchodzę na interne dobrze się czuję, czuję spokój i ciszę która dla mnie jest kojącą, pozwalając mi się odprężyć…
W swojej historii rozmów internetowych spotykałam i spotykam ludzi, którzy mieli na wiele tematów skrajnie, odmienne poglądy od moich. Jednak z racji, że trzymali się zasady argumentowania tychże opinii, a też potrafili panować nad swoimi emocjami (ja też starałam się) rozmowa z tymi ludźmi była i jest bardzo ciekawa. Bywało i bywa, że takie rozmowy przenosimy na prywatne komunikatory typu GG, SKAYP, wiadomości prywatne. To są rozmowy o których mówimy – ja tak twierdzę – że poszerzają nasze horyzonty. Miło jest, kiedy spotyka się takich ludzi. Takich ludzi, osoby myślące konstruktywnie a nie obrażająca za każdy temat który im nii pasuje.
Chciałoby się aby wszyscy trzymali się tych zasad, ale niestety… z bywa różnie.
Nie wszyscy są zainteresowani konstruktywna dyskusją. Czasem ma się wrażenie, że niektórzy słowo – “argumenty” – rozumieją jako: epitety, szyderstwa, prześladowania. Takimi “narzędziami” posługują się wobec osób które maja inne zdanie na jakiś temat. Zjawisko to jest niestety dość powszechne w świecie Internetu. Jeżeli takiej osobie przyznajemy prawo do wyrażania swoich opinii w której jest pełno epitetów, to tak samo i ja mam prawo wyrazić swoja opinię na temat zachowania się takiego człowieka.
Zauważyłam, że nieraz wręcz robi się nagonkę na jakąś osobę, która ma odmienny pogląd od większości nie tylko na grupach ale na czatach.
Osoba obrażająca, chce usilnie udowodnić że jest górą, że ma rację przy pomocy epitetów i obrażania. To jest chore – nie lubię kogoś, czegoś to ok, ale nie wolno obrażać.
Czasem ma się wrażenie, że niektórzy zwiększają swoje EGO epitetami, szyderstwem rzucanym na czyiś temat.
Jeżeli takiej osobie przyznano prawo do wyrażania swoich opinii w której jest pełno epitetów, to tak samo i ja mam prawo wyrazić swoja opinię na temat zachowania się takiego człowieka.
“Kochajmy Internet”
Pokochajmy Internet, z nim świat jest bliższy nas
Ludzie wirtualni milsi – chociaż nie wszyscy
Trafiają się w realnym w wirtualnym świecie też debiliści
Zdewociali, fałszywi moraliści
Internet, dzieło ludzkich myśli, a może stwórcy tego świata?
Albo diabliska jakiego – nieważne, ważne że świat stał się bliższy
Dzięki niemu jest większa szansa że spotkamy
Poznamy osobę którą pokochamy
Może i przyjaźń, koleżeństwo od niej doznamy
Choć niestety trolla też poznamy
A nawet jak tylko wirtualnie się znamy
To jest fajnie jak sobie pogadamy
Bez internetu niemożliwe by było
Z każdego zakątka świata uśmiech sobie przesłać
Nawet nasze niespotkanie ma ślady przyjemności
Zawsze weselej jest kiedy przemykasz po wirtualu gdzieś
Ja zerkam tu i tam i ty taki też zwyczaj masz
Nieraz ty na mym a ja na Twym profilku jestem gościem
Pokochajmy Internet, z nim świat jest bliższy nas
Ludzie wirtualni milsi – chociaż nie wszyscy
Pamiętaj internauto, który zachowujesz się chamsko, na internie nie znasz dnia ani godziny, kiedy w realu i przypadkiem tę osobę możesz spotkać.
Bardzo się cieszę że (nawiązując do powyższego tematu) tu… na grupie nie ma tego problemu. Uważałam zawsze i tak jest do tej pory… że inteligentny człowiek wie kiedy się wypowiedzieć, a kiedy milczeć – oczywiście, że często milczymy kiedy słuchamy, lub nie mamy nic do powiedzenia a najważniejsze jest to… że milczymy. kiedy przyznajemy oratorowi rację.
Tak więc, kierując się powyższa moja filozofią… cieszę się każda wypowiedzią na grupie.
A jeśli jest milczenie, to znaczy że w danym temacie mam rację.
Kochani, w epoce „KRÓLAREALU” nie musimy się spotykać fizycznie, ale warto mieć kontakt wirtualny.
A teraz mam pytanie do osób przeciwnych wirtualnemu światu…
-Czy nadal uważasz że świat wirtualny jest zły?
Pomyśl człecze ilu by teraz osób umierało w samotności… a tak…”KLIK” i masz kontakt … chociażby na odległość.
Ja jestem osobą tz. samotnikiem, i mi nie jest potrzebne są kontakty z osobami – ludźmi – chyba że jestem zakochana, „to klękajcie narody” –
Kochani, dobrze że jest świat wirtualny… Kochajmy Internet.
“Kochajmy Internet”
Internet – dzieło ludzkich myśl
Aa może stwórcy tego świata
Albo diabliska jakiego – nieważne
– Ważne że świat stał się bliższy
Dzięki niemu jest większa szansa że spotkamy
Poznamy osobę którą pokochamy
Przyjaźń, koleżeństwo od niej doznamy
Choć niestety trolla też poznamy
A nawet jak tylko wirtualnie się znamy
To jest fajnie jak sobie pogadamy
Bez internetu niemożliwe by było
Z każdego zakątka świata uśmiech sobie przesłać
Nawet nasze niespotkanie ma ślady przyjemności
Zawsze weselej jest kiedy przemykasz gdzieś
Nieraz na mym a ja na twym profilku
Sobie gościmy i uśmiech, miłe słówko przesilimy
Pokochajmy Internet, z nim świat jest bliski
Ludzie wirtualni milsi chociaż nie wszyscy
Ale tych co trolują miejmy gdzieś
Przyjaznym ludziom też radość z internetu należy się
Spokojnego weekendu życzę.