Prawybory zakończyły się awanturą
Sfałszowane prawybory w Legnicy?
Dobry przykład, jak można fałszować wybory. Demokracja?
;-(
Teraz wszyscy zastanówmy się co się dzieje za zamkniętymi drzwiami lokalnych komisjach wyborczych podczas liczenia głosów w wyborach państwowych.
🙁
Nawet w Konfederacji fałszują wybory? A taka niby uczciwa partia, to co dopiero PiS może wymyślić?
🙁
Wzajemne oskarżenia o: oszustwa, niedopuszczenie do kontroli głosownia czy zniknięcie kart, a na końcu nawet interwencja pogotowia. Tak zakończyły się sobotnie prawybory partii Nowa Nadzieja (dawniej KORWiN przyp. red.), w których wyłoniona miała zostać “jedynka” w pierwszym okręgu wyborczym, czyli na liście legnickiej.
– Liczyłem na to, że komisja będzie uczciwie pracować – komentował w rozmowie z naszym reporterem Dariusz Szumiło, jeden z kandydatów:
W prawyborach o jedynkę w Legnicy rywalizowali ze sobą Robert Grzechnik, Dariusz Szumiło oraz Robert Iwaszkiewicz.
– Nie byłem w stanie weryfikować jak są liczone głosy – przekonywał mąż zaufania Maciej Bojanowski:
Atmosfera podczas spotkania partii była tak napięta, że interweniować musiał sam prezes Sławomir Mentzen. Miał on nakazać ponowne przeliczenie głosów. Ostatecznie wybory zostały unieważnione, a sprawą zajmie się sąd partyjny.
Atmosfera na sali podczas prawyborów była bardzo napięta. “Podczas prawyborów w Legnicy prawdopodobnie doszło do skandalicznego oszustwa! Wyborcy są wściekli! To już poszło za daleko – apeluję do Sławomira Mentzena o wyjaśnienie i uporządkowanie tej sytuacji!” – relacjonował na żywo Krzysztof Łuksza z telewizji wRealu24. “Według świadków liczący prawyborcze głosy nakazali obserwatorom odsunąć się na 3 metry od stanowiska liczenia głosów. To jest kabaret” – dodał dziennikarz.
Skandaliczna sytuacja na prawyborach w Legnicy, nie tak to powinno wyglądać! pic.twitter.com/L415DfAYLh
— Krzysztof Lech Łuksza (@krz_luksza) January 28, 2023
“Przykro mi, że finał prawyborów zakończył się skandalem. Doszło do wielu nieprawidłowości prac komisji. Pomimo zastrzeżeń mężów zaufania co do metodologii i poprawności przeliczania głosów, komisja nie zgodziła się na wspólną weryfikację. Pracę w komisji zablokował były asystent jednego z kandydatów. Na nic zdały prośby o powtórne przeliczenie. Karty do głosowania zostały spakowane do kartonu, zaplombowane, a zgromadzonym zostało oznajmione, że głosy zostaną ponownie przeliczone ale w centrali partii w Warszawie, w bliżej nie określonym czasie. Pomimo próśb zgromadzonych o publiczne przeliczenie głosów, karty zostały wyniesione poza lokal wyborczy” – relacjonował Dariusz Szumiło, jeden z kandydatów.
Ostatecznie zarząd partii Nowa Nadzieja podjął decyzję o unieważnieniu głosowania. Sprawą naruszeń regulaminu prawyborów ma zająć się sąd partyjny. Przypomnijmy, że podobne kontrowersje dotyczyły głosowania w Krakowie. Stanisław Żółtek, jeden z kandydatów, zarzucił organizatorom manipulacje przy prowadzeniu prawyborów.
Mimo zarzutów, wybory zostały rozstrzygnięte na korzyść posła Konrada Berkowicza, wiceprezesa partii.